Jedno, krótkie i ostatnie słowo, ale za to jak ważne i jak głęboką treść kryje w sobie. Wielka doksologia modlitwy eucharystycznej, podobnie jak niemal każda chrześcijańska modlitwa kończy się prostym słowem „amen”. To jednak nie jest tylko jak postawienie kropki nad „i”, ale coś znacznie ważniejszego.
Dziś to słowo powszechnie używane jest niemal we wszystkich językach świata. Słowo „amen” jest jednym z trzech obcojęzycznych zwrotów w liturgii, które nie zostały przetłumaczone na języki narodowe. Obok pochodzącego z języka hebrajskiego „alleluja”, które oznacza „wychwalajcie Boga” i greckiego „Kyrie eleison”, które znaczy tyle co „Panie zmiłuj się”.
Pochodzenie
„Amen” jest również jednym z najstarszych słów używanych w tekstach liturgicznych, ponieważ pochodzi z Tory. To hebrajskie słowo pojawia się w Biblii wielokrotnie. W Starym Testamencie ma formę odpowiedzi (aklamacji) ludu na usłyszane słowa najczęściej modlitwy prośby lub błogosławieństwa. Gdy człowiek mówi amen, oznacza to jego zgodę na słowa, które właśnie usłyszał. Potwierdza swoją identyfikację z modlitwą albo błogosławieństwem tak, jakby sam je powiedział. Halacha (prawo żydowskie) mówi, że każdy, kto słyszy kogoś innego, wymawiającego błogosławieństwo, powinien odpowiedzieć na zakończenie amen.
Zasady te były szczególnie istotne w czasach poprzedzających powszechne używanie drukowanych modlitewników. Odkąd większość ludzi nie była w stanie odmawiać modlitw z pamięci, mogli oni wypełnić przykazanie modlitwy, słuchając prowadzącego i odpowiadając „amen”. Odpowiedź równała się samodzielnej recytacji.
Znaczenie
W tym miejscu należy nam wyjaśnić pierwsze znaczenie słowa amen. Hebrajski czasownik „amen” występujący jako formuła odpowiedzi ludu na usłyszane słowa przewodniczącego zgromadzenia oznacza tyle co „niech się tak stanie” (w formie życzeniowej) lub „stań się!” (w formie rozkazującej). „Amen” jest wyrazem zgody (odpowiednikiem polskiego „TAK”), zatwierdzenia tego co przed chwilą było wypowiedziane.
Święty Justyn, męczennik z II wieku, opisując w swojej Apologii obrzędy Mszy św. pisze: „Przełożony zanosi modlitwy i dziękczynienia, ile tylko zdoła, a lud obecny z radością zawoła Amen, Amen, co w języku hebrajskim oznacza: Niech tak będzie!”. A zatem jest to nie jako pieczęć, którą lud potwierdza zgodność usłyszanych słów ze swoim przekonaniem oraz wyraża pragnienie ich spełnienia. To tłumaczenie amen jako przyzwolenia nie wyczerpuje jego znaczenia. Jest w nim o wiele głębsza treść.
Amen w życiu Jezusa
Słowo amen pojawia się również w Nowym Testamencie i to głównie w wypowiedziach samego Jezusa Chrystusa. Kiedy Nauczyciel z Nazaretu chce przekazać swoim uczniom jakąś szczególnie ważną prawdę rozpoczyna swoją wypowiedź od tego hebrajskiego słowa: „Amen, mówię wam” (np. Mt 13,17; 18,3; Łk 23,43) lub „Amen, Amen powiadam wam” (np. J 6,53), co Biblia Tysiąclecia tłumaczy jako „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam”.
Zaskakujący jest fakt, że oryginał, pisany w języku greckim, zachowuje hebrajskie brzmienie tego słowa. W ślad za nim idzie łacińskie tłumaczenie Wulgaty oraz wiele tłumaczeń na języki narodowe. Dlaczego nowotestamentalni autorzy nie odważyli się przełożyć tego słowa? Jaka wartość i głębia znaczenia musi być ukryta w tym prostym, trzyznakowym słowie?
Zanim odpowiemy na te pytania trzeba nam poznać drugie, jeszcze głębsze, znaczenie słowa amen. Rzeczywiście hebrajskie „amen” można przetłumaczyć w formie przysłówkowej jako „zaprawdę” ponieważ jego treść wyraża stałość, wierność, trwałość, pewność, a nade wszystko prawdziwość. To co jest „amen” jest prawdą trwałą i niezmienną, a ten który wypowiada „amen” jest prawdomówny i zawsze wierny wypowiedzianemu słowu.
Amen – imię Boga
Wypowiadane przez Jezusa „amen” jest zatem kustoszem prawdy, czyli strażnikiem wiarygodności słów Jezusa. Amen jest świadkiem prawdy. Jezus wypowiadając amen wzmacnia swoją wypowiedź autorytetem świadka, który jest Prawdą. W Księdze Izajasza czytamy: „Kto w kraju zechce cię pobłogosławić, wypowie swe błogosławieństwo przez Boga Prawdy”, a dosłownie „przez Boga Amen” (65,16). Wypowiedzi Jezusa powołują się zatem na autorytet Boga, który jest Amen, czyli samą Prawdą (por. KKK 1063).
I tak doszliśmy do trzeciego najważniejszego znaczenia słowa „amen”. „Amen” jest imieniem własnym Boga. Wypowiadając słowo „Amen” wypowiadamy imię Boga i bierzemy Go na świadka swoich słów.
Bóg jest Amen, to znaczy, że jest Prawdą i że tylko Jego słowu należy wierzyć. Niektórzy badacze Pisma św. uważają, że słowo to jest akrostychem, czyli słowem powstałym z pierwszych liter jakiegoś wyrażenia. I tak amen składające się z trzech spółgłosek AMN (Alef – pierwsza litera alfabetu hebrajskiego – jest spółgłoską) miałoby powstać z pierwszych liter wyrażenia Adonai Malech Neman co można przełożyć na polski jako „Pan, Król Prawdziwy” lub „Pan, Król Wierny”.
Warto pamiętać, że Biblia kończą się w ten sposób: „Mówi ten, który o tym świadczy: Zaiste przyjdę niebawem” (Ap 21, 2). Jakby w imieniu całej ludzkości odpowiada na to autor Apokalipsy: „Amen, przyjdź, Panie Jezu! Łaska Pana Jezusa ze wszystkimi” (Ap 21, 20). Biblia zatem rozpoczyna się i kończy słowem „Amen”, które jak widzimy to w Nowym Testamencie jest także imieniem Syna Bożego, Jezusa Chrystusa zgodnie z innym fragmentem Apokalipsy: „To mówi Amen, Świadek Wierny i Prawdomówny, Początek Stworzenia” (Ap 3,14).
Jak naucza Katechizm Kościoła Katolickiego: „sam Jezus Chrystus jest «Amen» (Ap 3,14). On jest ostatecznym «Amen» miłości Ojca wobec nas; On przyjmuje i dopełnia nasze «Amen» powiedziane Ojcu: ‘Albowiem ile tylko obietnic Bożych, w Nim wszystkie są «tak» Dlatego też przez Niego wypowiada się nasze «Amen» Bogu na chwałę’ (2 Kor 1, 20): Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie, Tobie, Boże Ojcze wszechmogący, w jedności Ducha Świętego, wszelka cześć i chwała przez wszystkie wieki wieków. AMEN” (KKK 1065).
Wezwanie
„W języku hebrajskim Amen pochodzi od tego samego rdzenia, co słowo «wierzyć». Wyraża ono trwałość, niezawodność, wierność. Rozumiemy więc, dlaczego «Amen» można powiedzieć o wierności Boga w stosunku do nas i o naszym zaufaniu do Niego” (KKK 1062). „Wierzyć znaczy odpowiadać «Amen» na słowa, obietnice, przykazania Boże; znaczy powierzyć się całkowicie Temu, który jest «Amen» nieskończonej miłości i doskonałej wierności” (KKK 1064).
„Amen” powinno nam przypominać nade wszystko zakończenie modlitwy Jezusa w Ogrójcu. A Jezus tak się wówczas modlił: „Ojcze, jeśli chcesz zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola lecz Twoja niech się stanie”. Wynika z tego, że w każdym „Amen” chodzi o zrealizowanie się nie tyle naszych pragnień, co woli Boga. Tak więc we wszystkich naszych modlitwach, we wszystkim zresztą także, co czynimy, powinna się powtarzać ta jedna prośba, sformułowana też przez samego Jezusa: „Bądź wola Twoja jak w niebie, tak i na ziemi”.
Nie zawsze może jednak uświadamiamy sobie tak do końca, że „Amen”, wypowiadane zazwyczaj ochoczo, jest dla nas wezwaniem. Jeśli na końcu modlitwy mówimy „amen” to znaczy nie tylko, że zgadzamy się z treścią wypowiadanych słów i uznając je za prawdziwe chcemy ich spełnienia, ale także przywołujemy samego Boga, który jest Amen, jako świadka naszej deklaracji.
Wypowiadajmy słowo „amen” starannie i z najwyższym szacunkiem, gdyż jest to także imię własne Boga, który jest Prawdą. I każdorazowe wypowiedzenie tego imienia nakłada na nas obowiązek posłuszeństwa wiary temu Bogu-Amen oraz konieczność prawdomówności zawsze i we wszystkich okolicznościach. Bo Ten, który jest Amen, jest nie tylko Ojcem Jezusa Chrystusa, ale również Ojcem każdego z nas.