Main Menu

Użytkowników:
1
Artykułów:
1898
Odsłon artykułów:
11398342

Odwiedza nas 140 gości oraz 0 użytkowników.

ROZDZIAŁ II - Liturgia i pobożność ludowa w nauczaniu Kościoła

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

 

 

ROZDZIAŁ II

Liturgia i pobożność ludowa w nauczaniu Kościoła

 

60. W poprzednim rozdziale nakreślono zasady wynikające z nau­czania Soboru Watykańskiego II, papieży i biskupów na temat poboż­ności ludowej[1]. Wydaje się użyteczne przedstawienie obecnie cało­ściowej syntezy nauczania Kościoła dotyczącej omawianego problemu po to, aby bardziej zrozumiałym uczynić powszechne stanowisko doktrynalne Kościoła w stosunku do pobożności ludowej i ułatwić jej właściwe ukierunkowanie na duszpasterstwo parafialne.

 

Znaczenie pobożności ludowej

 

61. Według nauczania Kościoła pobożność ludowa jest dla niego i w nim rzeczywistością żywą. Jej źródłem jest stała i czynna obecność Ducha Świętego w społeczności kościelnej, a jej punktem odniesienia - tajemnica Chrystusa Zbawiciela. Jej celem jest uwielbienie Boga i zbawienie ludzi, a uwarunkowanie historyczne stanowi owo „szczęś­liwe spotkanie się dzieła ewangelizacji z kulturą poszczególnych naro­dów”[2]. I właśnie dlatego nauczanie Kościoła niejednokrotnie wyrażało swój szacunek dla pobożności ludowej i jej różnych form wyrazu, upominało tych, którzy ją ignorowali, zaniedbywali lub lekceważyli i zachęcało do pozytywniejszej postawy w odniesieniu do jej wartości i znaczenia[3]. Nauczanie to nie wahało się także określać owej poboż­ności jako „prawdziwego skarbu ludu Bożego”[4].

Szacunek Kościoła dla pobożności ludowej wynika przede wszyst­kim z właściwych jej wartości.

Pobożność ludowa ma jakby wrodzony zmysł sacrum i transcen­dencji. Nosi ona w sobie naturalny głód Boga i „daje wyostrzony zmysł pojmowania niewymownych przymiotów Boga: ojcostwa, opatrzności, obecności stałej i dobroczynnej miłości”[5] oraz miłosierdzia[6].

Dokumenty nauczycielskie Kościoła podkreślają pewne wewnętrz­ne postawy i cnoty, które pobożność ludowa w sposób szczególny docenia, zachowuje i podtrzymuje. Są nimi: cierpliwość i „chrześcijań­skie zdanie się na Boga w trudnych chwilach życia”[7], ufne poddanie się woli Boga, zdolność do znoszenia cierpień i „podejmowania krzyża w życiu codziennym”[8], szczere pragnienie podobania się Panu, wyna­gradzania za popełniane wobec Niego winy i czynienie pokuty, od­rywanie się od dóbr materialnych, solidarność i otwarcie na bliźnich, „uwrażliwienie na przyjaźń, miłość i braterską jedność”[9].

 

62. Pobożność ludowa szczególnie chętnie kieruje swą uwagę na tajemnicę Syna Bożego, który z miłości do ludzi stal się dzieckiem, naszym bratem, rodząc się w nędzy z pokornej i ubogiej Maryi Dziewicy. Szczególnie żywo interesuje się też ona tajemnicą męki i śmierci Chrystusa[10].

W pobożności ludowej pokaźne miejsce zajmuje rozważanie tajem­nicy życia pozagrobowego, pragnienie łączności z mieszkańcami nieba, z Maryją Dziewicą, aniołami i świętymi oraz modlitewne wstawiennic­two za zmarłych.

 

63. Wzajemne przenikanie się przesłania chrześcijańskiego z kulturą danego narodu, co często spotyka się w różnych formach pobożności ludowej, stanowi kolejny powód szacunku, jaki nauczanie Kościoła ma dla tej pobożności.

W najbardziej bowiem naturalnych formach pobożności ludowej przesłanie chrześcijańskie z jednej strony asymiluje sposoby wyrazu danej kultury, a z drugiej chrystianizuje tę kulturę przez treści ewan­geliczne oraz pojęcie życia i śmierci, wolności, posłannictwa w świecie i przeznaczenia człowieka.

Przekaz zatem, z rodziców na dzieci, z jednego pokolenia na następne, kulturowych form wyrazu niesie z sobą także przekaz zasad chrześcijańskich. W niektórych przypadkach owo przenikanie się kultury i wiary jest tak głębokie, że poszczególne elementy wiary chrześcijańskiej stały się elementami integrującymi tożsamość kulturo­wą danych narodów[11]. Pomyślmy tu np. choćby tylko o pobożności maryjnej.

 

64. Nauczanie Kościoła podkreśla również wielkie znaczenie pobożno­ści ludowej dla chrześcijańskiego życia ludu Bożego, dla zachowania przez niego wiary i podejmowania ciągle nowych inicjatyw w ewan­gelizowaniu świata.

Należy także zauważyć, że nie można przeoczyć owych form pobożności, „które w wielu stronach lud wierny zachowuje ze wzru­szającą żarliwością i czystą intencją”[12]. Trzeba też pamiętać, że zdrowa religijność ludowa „może być - jako rzeczywistość głęboko katolicka skutecznym antidotum przeciw sektom i gwarancją wierności orędziu zbawienia”[13]. Pobożność ludowa stanowi też opatrznościową pomoc w zachowaniu wiary, zwłaszcza tam, gdzie wierni byli pozbawieni opieki duszpasterskiej lub nie przeżyli wystarczająco głębokiej ewan­gelizacji. W takich sytuacjach „wyrażali oni swoją wiarę przede wszystkim w pobożności ludowej”[14]. Trzeba również dodać, że poboż­ność ludowa stanowi ważny i niezbywalny „punkt wyjścia do uzys­kania przez wierny lud dojrzałości i głębi wiary”[15].

 

Niebezpieczeństwa zagrażające pobożności ludowej

 

65. Nauczanie Kościoła, podkreślając niezaprzeczalne wartości poboż­ności ludowej, sygnalizuje jednak pewne niebezpieczeństwa, które mogą jej zagrażać. Są nimi: niewystarczająca znajomość takich pod­stawowych zasad wiary chrześcijańskiej, jak zbawcze znaczenie zmart­wychwstania Chrystusa, znaczenie przynależności do Kościoła, osoba i działanie Ducha Świętego; brak odpowiednich proporcji między kultem świętych i świadomością bezwzględnej wyższości roli tajemnicy Jezusa Chrystusa; słaby kontakt z Pismem świętym; brak korzystania ze świętych sakramentów Kościoła; tendencja do oddzielania przeżyć kultycznych od zaangażowania w życie chrześcijańskie; utylitarystyczne rozumienie różnych form pobożności; stosowanie „znaków, gestów i formuł, którym się przypisuje znaczenie nadzwyczajne do tego stopnia, że wynajduje się nawet gesty spektakularne”[16]; trzeba wreszcie przypomnieć ryzyko, istniejące w wyjątkowych przypadkach, jakim jest „faworyzowanie działalności sekt i prowadzenie wręcz do zabobo­nów, magii, fatalizmu lub przemocy”[17].

 

66. Żeby przeciwdziałać tym ewentualnym błędom i brakom w po­bożności ludowej, nauczanie Kościoła z całą mocą podkreśla, że trzeba „ewangelizować” tę pobożność[18] i wprowadzać ją w ściślejszy kontakt ze słowem Ewangelii. „Będzie ją to stopniowo uwalniało od braków, będzie ją oczyszczało i umacniało w tym, by w miejsce dwuznaczności pobożność ta nabrała jasnego oblicza stanowiącego wyraz wiary, nadziei i miłości”[19].

W tym dziele „ewangelizacji” pobożności ludowej, w podejmowa­niu problemów związanych z inkulturacją wiary chrześcijańskiej i litur­gii oraz nabożeństw ludowych, trzeba jednak kierować się wielką cierpliwością i roztropną wyrozumiałością, którą Kościół zawsze okalywał w ciągu wieków[20].

 

Podmiot pobożności ludowej

 

67. Nauczanie Kościoła przypomina, że „życie duchowe [wiernych] nie ogranicza się jednak do udziału w samej liturgii. Choć bowiem chrześcijanin powołany jest do wspólnej modlitwy, powinien także wejść do swego mieszkania i w ukryciu modlić się do Ojca, a nawet, jak uczy Apostoł, winien modlić się nieustannie”[21]. Zatem podmiotem różnych form modlitwy zanoszonej pod tchnieniem Ducha Chrystusa, zarówno prywatnej, jak i wspólnotowej w różnych grupach, jest każdy chrześcijanin - duchowny, zakonnik, człowiek świecki[22].

 

68. Papież Jan Paweł II wskazuje przede wszystkim rodzinę jako podmiot modlitwy w pobożności ludowej. Adhortacja apostolska Familiaris consortio, ukazując znaczenie rodziny jako sanktuarium domowego Kościoła, podkreśla, że „celem przygotowania i prze­dłużenia w domu kultu sprawowanego w Kościele[23] rodzina chrześci­jańska sięga do modlitwy prywatnej, która posiada wielką rozmaitość form: ta rozmaitość, świadcząca o niezwykłym bogactwie, z jakim Duch ożywia modlitwę chrześcijańską, wychodzi naprzeciw różnym potrzebom i sytuacjom życiowym, w których człowiek zwraca się do Pana. Poza modlitwą poranną i wieczorną należy, idąc za wskazaniami Ojców Synodu, polecić lekturę i rozważanie słowa Bożego, przygoto­wanie do sakramentów, nabożeństwo i poświęcenie się Sercu Jezuso­wemu, różne formy kultu Matki Bożej, modlitwę przed i po posiłku, praktyki pobożności ludowej”[24].

 

69. Bardzo ważnym podmiotem pobożności ludowej są także różne bractwa i inne stowarzyszenia wiernych. Wśród ich celów statutowych oprócz świadczenia miłości i zaangażowania społecznego jest także wspieranie takiego kultu chrześcijańskiego, jak: kult Trójcy Najświęt­szej, Chrystusa i Jego tajemnic, kult Matki Bożej, aniołów i świętych, oraz modlitwy wstawiennicze za dusze wiernych zmarłych.

Bractwa te, oprócz kalendarza liturgicznego, dość często mają rodzaj własnego kalendarza, w którym zaznaczone są ich partykularne celebracje świąt, oficja, nowenny, tygodnie i tridua; dni pokuty, których należy przestrzegać, dni procesji i pielgrzymek oraz dni szczególnych dzieł miłosierdzia chrześcijańskiego. Mają one także własne modlitewniki oraz takie wyróżniające je znaki, jak: szkaplerze, medaliki, stroje, pasy, a czasem miejsca własnego kultu oraz własne cmentarze.

Kościół uznaje te bractwa i nadaje im osobowość prawną[25], aprobuje ich statuty i wysoko ceni ich cele oraz działalność kultyczną. Jednak żąda od nich unikania wszelkich form izolacji czy przeciw­stawiania się oficjalnemu życiu kultycznemu, a także mądrego włą­czania się w życie parafialne i diecezjalne.

 

Nabożeństwa

 

70. Typową formę pobożności ludowej stanowią nabożeństwa. Są one bardzo zróżnicowane pod względem czasu powstania, właściwych sobie praktyk, języka, stylu oraz swoich adresatów. Sobór Watykań­ski II poświęcił tym nabożeństwom sporo uwagi, przypominając, że bardzo się je zaleca[26], pod warunkiem jednak, że będą zgodne z prawo­dawstwem kościelnym i przydatne w pracy Kościoła.

 

71. W świetle natury kultu chrześcijańskiego i właściwych mu cech oczywiste staje się przypomnienie, że nabożeństwa muszą być zgodne ze zdrową nauką, prawami i rozporządzeniami Kościoła[27]. Muszą też zgadzać się ze świętą liturgią, w miarę możliwości przestrzegać okresów liturgicznych oraz dążyć do świadomego i czynnego uczestnictwa we wspólnotowej modlitwie Kościoła[28].

 

72. Nabożeństwa należą do kultu chrześcijańskiego, dlatego Kościół zawsze kierował się koniecznością troski o nie, tak by przez nie Bóg był uwielbiany w sposób godny, a człowiek zyskiwał dobra duchowe i siły do prowadzenia prawdziwie chrześcijańskiego życia.

Nabożeństwa są przedmiotem różnorodnej troski duszpasterskiej. Powinna się ona wyrażać w ich popieraniu, zachęcie do działania, w odpowiednim ukierunkowaniu, a jeśli zajdzie konieczność - także w ich korygowaniu. Spośród wielu nabożeństw należy wymienić najpierw te, które zostały ustanowione przez Stolicę Apostolską lub w ciągu wieków przez nią zalecone[29]. Należy też wymienić nabożeństwa Kościołów partykularnych „sprawowane z polecenia biskupów, zgod­nie ze zwyczajami lub prawnie zatwierdzonymi księgami”[30] oraz inne nabożeństwa oparte na prawie partykularnym, tradycji rodzin zakon­nych, bractw lub stowarzyszeń wiernych. W wielu przypadkach nabo­żeństwa te mają wyraźną aprobatę Kościoła. Na koniec trzeba też wymienić nabożeństwa praktykowane przez wiernych w życiu rodzin­nym i osobistym.

Niektóre nabożeństwa, wyrastające ze zwyczajów różnych wspól­not wiernych i zatwierdzone przez nauczanie Kościoła[31], cieszą się przywilejem odpustów[32].

 

Liturgia i nabożeństwa

 

73. Naukę Kościoła o wzajemnej relacji między liturgią i nabożeń­stwami można wyrazić w sposób następujący: liturgia ze swej natury przewyższa wszelkie nabożeństwa[33], dlatego w praktyce duszpasterskiej powinna zajmować pierwsze miejsce przed wszystkimi innymi nabo­żeństwami[34]. Trzeba też pamiętać, że liturgia i pobożność ludowa muszą z sobą współistnieć z zachowaniem wzajemnej hierarchii warto­ści i poszanowaniem własnej natury obu tych wyrazów kultycznych[35].

 

74. Uważne przestrzeganie wyżej przypomnianych zasad powinno, oile to możliwe, prowadzić do zharmonizowania nabożeństw z rytmem i wymaganiami liturgii, tzn. do tego, by tych dwu form pobożności ani z sobą nie mylić, ani ich nie łączyć[36]. Powinno też prowadzić do tego, by konsekwentnie unikać hybrydycznego, tzn. piętrowego nakłada­nia na siebie liturgii i nabożeństw, nie przeciwstawiać liturgii nabożeń­stwom, a także - co byłoby sprzeczne z duchem Kościoła - nie eliminować tych ostatnich, pozostawiając pustkę, której najczęściej nie da się niczym wypełnić z wielką szkodą dla ludzi wierzących[37].

 

Ogólne kryteria odnowy nabożeństw

 

75. Stolica Apostolska wskazuje także kryteria teologiczne i dusz­pasterskie, historyczne i źródłowe, według których należy odnowić nabożeństwa[38]. Podaje więc, jak należy akcentować w nich ducha Biblii i inspirację liturgiczną; jakich dobierać wyrazów, by nie szkodzić ekumenizmowi; jak na podstawie historii jasno ukazać to, co jest istotne i co powinno być odzwierciedleniem współczesnej duchowości; jak zwracać uwagę na zdobycze zdrowej antropologii, jak respektować kulturę i odczucia narodów, wśród których te nabożeństwa są prak­tykowane, a przy tym nie zatracić tradycyjnych elementów tkwiących w zwyczajach ludowych.

 



[1] Zob. niniejsze Dyrektorium, 2.

[2] Jan Paweł ii, Homilia w sanktuarium Matki Bożej „de Zapopan”: AAS 71 (1979)

228.

[3] Por. MC 31; Jan Paweł II, Przemówienie do biskupów z Bazylikaty i Puglii w czasie ich wizyty „ad limina”: AAS 74 (1982) 211-213.

[4] Jan Paweł II, Homilia wygłoszona w czasie nabożeństwa słowa Bożego w La Serena (Chile), w: Insegnamenti di Giovanni Paolo II, t. X/l (1987), dz. cyt., s. 1078.

[5] EN 48.

[6] Por. CT 54.

[7] III Conferencia General del Episcopado Latino-Americano, Documento de Puebla, 913.

[8] EN 48

[9] III Conferencia General del Episcopado Latino-Americano, Documento de Puebla, 913.

[10] Por. tamże, 912.

[11] Por. Jan Paweł II, Homilia w sanktuarium Matki Bożej „de Zapopan”: AAS 71 (1979) 228-229; III Conferencia General del Episcopado Latino-Americano, Documento de Puebla, 283.

[12] CT 54.

[13] Jan Paweł II, Przemówienie wygłoszone na otwarcie obrad IV Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej w Santo Domingo (12 października 1992), w: Insegnamenti di Giomnni Paolo II, t. XV/2 (1992), Citta del Vaticano 1994, s. 323 (tekst polski: „L'Osservatore Romano”, wyd. polskie, 13 [1992], nr 12 [148], s. 25).

[14] iii Conferencia General del Episcopado LatinoAmericano, Documento de Puebla, 913.

[15] Tamże, 960.

[16] Jan Paweł ii, Przemówienie do Konferencji Biskupów z Abruzzo i Molise w czasie wizyty „ad limina”: AAS 78 (1986) 1140.

[17] Jan Paweł ii, Przemówienie w Popayan (Kolumbia), w: Insegnamenti di Giovanni Paolo II, t. ix/2 (1986), Citta del Vaticano 1986, s. 115.

[18] Por. VQA 18; Jan Paweł ii, Przemówienie do Konferencji Biskupów z Abruzzo i Molise w czasie wizyty „ad limina”: AAS 78 (1986) 1142; iii Conferencia General del Episcopado Latino-Americano, Documento de Puebla, 458-459; WPRM 68.

[19] Jan Paweł ii, Przemówienie do Konferencji Biskupów z Abruzzo i Molise w czasie wizyty „ad limina”: AAS 78 (1986) 1142.

[20] Por. VL 9-20.

[21] KL 12.

[22] Por. Ogólne wprowadzenie do Liturgii Godzin, 9.

[23] W odniesieniu do liturgii należy przypomnieć także zachętę Ogólnego wprowadze­nia do Liturgii Godzin, 27: „Wypada wreszcie (przypomnieć), by i w rodzinie, która jest jakby domowym sanktuarium Kościoła, nie poprzestawano na wspólnych modlitwach, ale także, w miarę możności, odmawiano jakąś część Liturgii Godzin, zespalając się w ten sposób tym ściślej z całym Kościołem”.

[24] FC 61.

[25] Por. KPK, kan. 301 i 312.

[26] Por. KL 13; KK 67.

[27] Por. KL 13.

[28] Por. Jan Paweł II, Homilia wygłoszona w czasie nabożeństwa słowa Bożego w La Serena (Chile), w: Insegnamenti di Giovanni Paolo II, t. X/l (1987), dz. cyt., s. 1079.

[29] Por. KL 13.

[30] Tamże.

[31] Por. KPK, kan. 23.

[32] Por. El, Aliae concessiones, Citta del Yaticano 1986, s. 50-77.

[33] Por. kl 7.

[34] Por. wprm 54.

[35] Por. mc 31 48.

[36] Por. conferenza episcopale italiana, commissione episcopale per la litur­gia, Nota pastorale Il rinnovamento liturgico in Italia (23 września 1983) 18, w: Enchiridion CEI 3, Bologna 1986, s. 886.

[37] Por. mc 31; iii Conferencia General del Episcopado Latino-Americano, Documento de Puebla, 915.

[38] Por. Kongregacja ds. Biskupów, Directorium de pastorali..., dz. cyt., 91 (tekst łacińsko-polski: Posoborowe prawodawstwo kościelne, zebrał i tłum. e. Sztafrowski, t. vi, z. 1); mc 24-38.