Ewangelia

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 

W naszych rozważaniach na temat Eucharystii zbliżyliśmy się do serca i szczytu liturgii słowa. Tym sercem jest proklamacja słów Ewangelii. Słowa te stanowią obok Ciała i Krwi Pańskiej najcenniejszy skarb Kościoła (por. KKK 103, 127). Pieczołowicie przechowywane i starannie przekazywane kolejnym pokoleniom chrześcijan. Żadne inne słowo nie jest przyjmowane z taki wielkim szacunkiem i czcią jak słowa Ewangelii. Ten niezwykły stosunek Ludu Bożego do słów Chrystusa jest zrozumiały. To przecież sam Chrystus do nas przemawia – tak jak niegdyś do swoich uczniów. On gromadzi nas wokół siebie. Idzie z nami przez życie, jak po swym zmartwychwstaniu szedł z uczniami do wsi Emaus, wyjaśniając nam pisma i łamiąc dla nas chleb. Ten sam Chrystus, zmartwychwstały i żyjący na wieki, dziś staje przed nami, aby wzmocnić nas słowem życia na drodze do wieczności.

 

Błogosławieństwo diakona

Ten szacunek i cześć do Chrystusa obecnego w słowach Ewangelii ma swój wyraz w obrzędach liturgicznych. W poprzednim artykule mówiliśmy o uroczystej procesji, ze świecami i kadzidłem oraz ze śpiewem „Alleluja”, jaka poprzedza proklamację słów Ewangelii. Zanim jednak diakon weźmie w swoje dłonie Świętą Księgę chrześcijaństwa staje pochylony przed celebransem i prosi go o błogosławieństwo słowami: „Pobłogosław mnie, Ojcze”. Celebrans błogosławi go mówiąc: „Niech Pan będzie w sercu twoim i na twoich ustach, abyś godnie głosił Jego Ewangelię, w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mszał Rzymski, Poznań 1986, s. 12*). O takie błogosławieństwo prosi również każdy prezbiter ilekroć liturgii przewodniczy biskup.

Ponieważ według tradycji czytanie nie należy do przewodniczącego, lecz do usługujących, Ewangelię powinien zwykle czytać diakon lub gdy go nie ma, inny kapłan. Gdy nie ma diakona lub innego kapłana to sam celebrans głosi Ewangelię (por. OWLM 30). Odmawia on wtedy specjalną modlitwę, w której prosi Boga o czyste serce i usta: „Wszechmogący Boże, oczyść serce i usta moje, abym godnie głosił Twoją świętą Ewangelię” (MR, s. 12*). Może dla głębszego zrozumienia treści tej modlitwy warto zobaczyć jak brzmiała ona w tzw. Mszale trydenckim: „Munda cor meum, ac labia mea, omnipotens Deus, qui labia Isaiæ prophetæ calculo mundasti ignito: ita me tua grata miseratione dignare mundare, ut sanctum evangelium tuum digne valeam nuntiare. Per Christum Dominum nostrum. – Oczyść serce moje i usta moje, wszechmogący Boże, jakoś usta proroka Izajasza oczyścił węglem rozżarzonym: tak mnie przez łaskawe miłosierdzie swoje racz oczyścić, tak iżbym mógł godnie głosić świętą Ewangelię Twoją. Przez Chrystusa Pana naszego”. Modlitwa ta skłania nas do refleksji nad powagą i znaczeniem proklamacji Ewangelii w Kościele. Skoro duchowny mający wykonywać tę czynność prosi Boga o oczyszczenie serca i ust, aby Ewangelia była głoszona przezeń godnie – świadczy to, że lektura Ewangelii nie jest zwyczajnym czytanie lecz czymś więcej. Prawodawca używa w tym miejscu terminu „głosić Ewangelię”, a nie „czytać Ewangelię”.

 

Samo słowo Ewangelia pochodzi od greckiego euaggelion, co znaczy tyle co „dobra nowina”. Ewangelię na ziemię przyniósł Jezus Chrystus – jest to Dobra Nowina o Królestwie Bożym i o naszym zbawieniu. Cztery pierwsze księgi Nowego Testamentu zostały nazwane Ewangeliami dlatego, że są świadectwem o życiu i nauce Chrystusa, że są Dobrą Nowiną o Jezusie, Synu Bożym (por. Mk 1,1). Gdy podczas zgromadzenia liturgicznego głoszona jest Ewangelia uobecnia ona naszego Pana Jezusa Chrystusa ponieważ to sam Chrystus, obecny w swoim słowie, zwiastuje Ewangelię (por. OWMR 29, 60).

 

Proklamacja Ewangelii

Po dojściu diakona (lub kapłana) do ambony ze złożonymi rękami (por. OWMR 134) pozdrawiam on wiernych pozdrowieniem „Pan z wami”. Następnie kciukiem czyni znak krzyża na Księdze oraz na swoim czole, ustach i piersi mówiąc: „Słowa Ewangelii według świętego…”. Lud odpowiada: „Chwała Tobie, Panie”. Tradycja znaczenia czoła, ust i serca znakiem krzyża sięga czasów średniowiecznych (o czym świadczy Ordines II z VIII w.). Jest to niejako prośba, aby słowa, które za chwilę usłyszymy zagościły w naszym umyśle (dla poznania Chrystusa i Jego nauki), naszym sercu (to pragnienie miłowania Go i modlitwy w głębi serca, które prowadzi do przylgnięcie do Chrystusa całym sercem) i na naszych ustach (aby posłyszana nauka była przez nas wyznawana wobec całego świata nie tylko słowem ale przede wszystkim życiem).

Następnie diakon okadza Ewangeliarz i rozpoczyna głoszenie Ewangelii. W tym czasie wszyscy stoją zwróceni w kierunku ambony (por. OWMR 133). Osobny artykuł należało by poświęcić zasadą doboru ewangelicznych perykop jakie są czytane w ciągu roku liturgicznego, gdyż na tych stronicach jest zbyt mało miejsc, aby omówić całość tego zagadnienia co najwyżej możemy odesłać czytelnika do przytaczanego już tutaj Ogólnego Wprowadzenia do Lekcjonarza Mszalnego.

 

Pocałunek

Gdy diakon skończy czytane perykopy ewangelicznej wypowiada aklamację: „Oto słowo Pańskie” na co Lud odpowie: „Chwała Tobie, Chryste”. Następnie diakon powtórnie całuje Księgę wypowiadając przy tym prośbę: „Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy”. Wiara w moc Bożego słowa od zawsze była obecna we wspólnotach chrześcijańskich. Boże Słowo, które ma moc stwórczą (por. Rdz 1) ma także moc odpuszczania grzechów. Już w pierwotnym Kościele używano Ewangelii podczas sprawowania egzorcyzmów jako skuteczny środek w walce z demonem. W starożytności chrześcijańskiej kładziono Księgę Ewangelii na głowy tych wiernych, którzy byli chorzy, aby dostąpili uzdrowienia swych dusz i ciał (o czym zaświadcza św. Augustyn biskup Hipony: Tractatus VII, 12).

 

Błogosławieństwo Ewangeliarzem

Nowością, której w poprzednich edycjach Mszału Rzymskiego nie było, a która pojawiła się w wydaniu z roku 2002 jest możliwość błogosławieństwa Ewangeliarzem przez biskupa. Błogosławieństwo to jest powszechnie stosowanie we wszystkich Kościołach Wschodnich. Zwyczaj ten do obrządku łacińskiego wprowadził papież Jan Paweł II. Po błogosławieństwie diakon odnosi Księgę Ewangelii na specjalny tron (pulpit) lub na kredens, nigdy jednak nie kładzie się Ewangeliarza z powrotem na ołtarzu lub nie niesie się go po zakończonej liturgii do zakrystii. Ewangeliarz pozostaje w kiścienie pośród Ludu Bożego jako znak trwałej obecności Chrystusa pośród wiernych.